Rozeznawanie duchowe i dokonywanie wyboru.
Wewnętrzne zdecydowanie na usilną i owocną pracę nad sobą, rozkwitające, dojrzewające i owocujące pod łaskawym i ciepłym spojrzeniem Bożym, jest bezpośrednim, pierwszym i głównym celem Ćwiczeń. Hiszpański filozof i pisarz Franciszek Suárez SJ (1548-1617) nazywa ten cel „metodą wyboru” albo „nauką dokonywania wyboru”. Zdaniem wielu wczesnych komentatorów Ćwiczeń nie służyły one poszukiwaniom sposobu poprawy przyjętego już planu na życie, czyli reformie życia, tylko miały pomagać w wyborze stanu. W takim celu – zapewne nieświadomie jeszcze – przeżył Ćwiczenia przede wszystkim Iñigo z Loyoli, a po ich odprawieniu stał się już raz na zawsze świętym Ignacym, chociaż za życia zapewne ciągle jeszcze był człowiekiem grzesznym. W takim też celu przeżywali Ćwiczenia pierwsi towarzysze Ojca Ignacego, jego przyjaciele w Panu ze św. Piotrem Fabrem na czele.
To dlatego z Ćwiczeń mogło się narodzić Towarzystwo Jezusowe, złożone z ludzi, którzy raz na zawsze wybrali rady ewangeliczne jako wzorzec dla siebie. Dopiero później, zapewne jeszcze za życia św. Ignacego, choć nie wiadomo, kiedy dokładnie, Ćwiczenia duchowne zaczęli przeżywać także ludzie, którzy stan życia już dawno wybrali: kapłani, zakonnicy i osoby związane sakramentem małżeństwa.
Oczywiście, bezpośredni, pierwszy i podstawowy cel nie wyklucza innych, ubocznych co prawda, ale równie ważnych celów. Przede wszystkim nie wyklucza wspomnianej reformy życia, czyli wprowadzenia poprawek do już dawno przyjętego sposobu życia według przykazań Bożych i kościelnych, a nawet do sposobu życia według rad ewangelicznych. To dlatego Ćwiczenia duchowne mogą odprawić zarówno osoby, które nigdy wcześniej nie brały w nich udziału, po to, by dokonać wyboru stanu życia, jak i ci, którzy już wiele razy je odprawili, raz na zawsze dokonali wyboru stanu życia i nie zamierzają go zmieniać lub zmienić go nie mogą, ale chcą udoskonalić to, co kiedyś, często przed wielu laty, świadomie i dobrowolnie wybrali.
O tym, że sam św. Ignacy po jakimś czasie uznał, że Ćwiczenia duchowne mogą być także doskonałym sposobem na dokonanie reformy życia, świadczy uwaga zawarta w książeczce Ćwiczeń: „Co do tych, którzy są związani godnościami kościelnymi lub małżeństwem […] – gdy nie mają możliwości albo wielkiej ochoty na dokonanie wyboru rzeczy, które podpadają pod wybór zmienny – będzie rzeczą bardzo pożyteczną, jeżeli zamiast dokonywania wyboru poda im się sposób poprawienia i zreformowania własnego życia lub stanu każdego z nich” (Ćd 189).
Prowadzący Ćwiczenia musi być jednak czujny wobec ludzi, którzy wchodzą w rekolekcje ignacjańskie bez zamiaru dokonania wyboru stanu życia, bo są szczerze przekonani, że Pan Bóg tego od nich nie oczekuje. Musi naprawdę usłyszeć i poprawnie rozeznać nie tylko to, co mówi do niego konkretny rekolektant, lecz także – i przede wszystkim – to, co do każdego rekolektanta, a nie do kierownika duchowego, z osobna mówi Pan Bóg (por. Ap 2, 7).
Nie można zapominać, że celem Ćwiczeń duchownych może być także indywidualne lub grupowe rozeznanie powołania do życia apostolskiego i do wybrania jednej z wielu jego postaci. Taki jest zazwyczaj cel Ćwiczeń dla nowicjatów zakonnych lub seminariów duchownych, w których młodzi ludzie chcą na modlitwie rozpoznać, czy ich powołanie jest autentyczne. Ćwiczenia można także proponować narzeczonym, którzy albo chcą rozeznać, czy Bóg rzeczywiście ich powołuje do małżeństwa, albo – jeżeli już to rozpoznali – chcą wiedzieć, do jakiego rodzaju pracy apostolskiej są powołani w małżeństwie.
Bezpośrednim celem Ćwiczeń jest dokonanie wyboru stanu życia lub naprawa i uporządkowanie już raz wybranego stanu. Ich celem najważniejszym jest jednak przede wszystkim oddanie Panu Bogu jak największej chwały odpowiednio do stanu każdego rekolektanta.
CZYTAJ cz. 1: [TUTAJ]
/ Jan Ożóg SJ (ur. 1934) – teolog, tłumacz i redaktor w Wydawnictwie Apostolstwa Modlitwy w Krakowie (1972-1979), redaktor „Posłańca Serca Jezusowego” (1982-1988), autor przekładu Ćwiczeń duchownych św. Ignacego Loyoli. Opublikował między innymi: Przeciw Tobie zgrzeszyłem; Wieczory pod sosną. Rozmowy./ RED.