Nowy Wiśnicz: Wspólnota Życia Chrześcijańskiego u więźniów

W dniu 7 maja 2016 r. po raz kolejny odbyło się spotkanie członków Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego w zakładzie karnym w Wiśniczu. Moderatorem spotkania był jak zawsze ojciec Stanisław Majcher SJ z Domu Rekolekcyjnego w Zakopanem.

W spotkaniu udział wzięło 5 wolontariuszy pochodzących z różnych części Polski. Po przejściu pierwszej bramy więziennej, zgodnie z procedurami, wolontariusze i jezuita zostali przeszukani. Następnie pokonując kolejne bramy dotarli do kaplicy zakładu karnego. Kilka chwil później do kaplicy przyszli więźniowie. Zebranych powitał ojciec Stanisław, po czym zaśpiewano pieśń na cześć Bożą. Dalej głos zabrał Radek z Trójmiejskiej Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego, który mówił o samotności i osamotnieniu oraz o miłosierdziu.

Temat samotności jest ciekawy z punktu widzenia osadzonych, odnosi się ona bowiem do relacji z drugim człowiekiem. Więźniowie z racji obecności współwięźniów nie doświadczają właściwie samotności „zewnętrznej”. Zasadniczym jednak pytaniem było jak radzić sobie z osamotnieniem, które dotyczy wnętrza człowieka. Po przedstawieniu tego co na ten temat mówi Pismo Święte oraz podaniu przykładów radzenia sobie z osamotnieniem nastąpił moment, w którym więźniowie mówili o swoich doświadczeniach samotności. Dzielili się także swoimi radami na radzenie sobie z pustką. Były nawiązania do tego aby modlić się, w miarę możliwości starać się być kreatywnym oraz porządkować czas dnia.

Druga część spotkania poświęcona była miłosierdziu. Rozmawiano o nim przede wszystkim w relacji człowiek do człowieka, nawiązując do wypowiedzi św. Jana Pawła II oraz papieża Franciszka. Jako podsumowanie tej części zwrócono uwagę na wypowiedź Jana Pawła II do więźniów w zakładzie karnym w Płocku w dniu 7 czerwca 1991 r. Papież Jan Paweł II stwierdził w ów czas, że „więzień, każdy więzień, który odbywa karę za popełnione przestępstwo, nie przestał być przecież człowiekiem, obciążonym co prawda słabością, zagrożeniem i grzechem – może zbrodnią – a nawet upartymi nawrotami do niego, ale nie pozbawionym również tej wspaniałej możliwości, jaką jest poprawa, powrót do siebie, jaką jest nawrócenie człowieka, odnowienie w sobie obrazu Bożego. Można być skazanym, to prawda, ale nie potępionym. Każdy więzień może zostać przy pomocy łaski Bożej – świętym.”

Na zakończenie spotkania miała miejsce chwila modlitwy po czym więźniowie wrócili do swoich cel, a wolontariusze oraz Ojciec Stanisław udali się do swoich miejsc zamieszkania.

Źródło: WŻCh Trójmiasto