Koncert uwielbienia – część 3 [AUDIO]

(grafika: Jezuici - Stara Wieś)

(grafika: Jezuici – Stara Wieś)

16 sierpnia 2014 roku w bazylice oo. Jezuitów w Starej Wsi k. Brzozowa, odbył się niezwykły koncert uwielbienia. Chór, jazzowe combo i kwartet smyczkowy pod wodzą Poldka Twardowskiego wypełniły barokową świątynię muzyką i uwielbieniem Boga. Koncert poprzedziła Eucharystia.

Pośród wielu rodzajów i form modlitwy szczególne miejsce zajmuje modlitwa uwielbienia. Uwielbienie jest tą formą modlitwy, w której człowiek najbardziej bezpośrednio uznaje, że Bóg jest Bogiem. Wysławia Go dla Niego samego, oddaje Mu chwałę nie ze względu na to, co On czyni, ale dlatego że ON JEST.

Przez najbliższe tygodnie będziemy publikować kolejne części koncertu zarejestrowanego w sierpniu zeszłego roku Starej Wsi. Dziś zapraszamy na część utwory „Przychodzisz Panie” i „Mów Panie”… Poniżej załączamy także świadectwo jednej z osób uczestniczących w koncercie.

ŚWIADECTWO:

Wzrok, który niczego nie zabiera. Spojrzenie, którego nie da się zapomnieć.

Kiedy chociaż raz doświadczy się tego, jak patrzy Chrystus, zaproszenie Go do siebie pojawia się niejako automatycznie. Bo jak inaczej odpowiedzieć na pełne wolności i akceptacji spotkanie z Kimś, kto troszczy się o mnie? Serce po prostu woła o więcej. Najbardziej niesamowite jest to, że jedno spotkanie twarzą w twarz uzdalnia do tego, by prosić o to, co niemożliwe. Bo cóż to znaczy żądać od kogoś by przychodził mimo drzwi zamkniętych… A jednak wobec ciemności, która jest we mnie ta prośba staje się oddechem dającym Życie!

Ty, Jezu, odpowiadasz na to wezwanie. Przychodzisz, bo nic nie jest w stanie oddzielić nas od Twojej miłości. Cokolwiek by mnie oddzielało od Ciebie, Ty jesteś w stanie to pokonać. Co zatem dzieje się dalej? Co gdy wspomnienie Twojej twarzy ustępuje Twojej żywej obecności? Wtedy jest miejsce na dziękczynienie, na prośby, na uwielbienie… Kiedy języki ludzi i aniołów nie będą wystarczać, gdy poczuję, że to wszystko wciąż za mało…

Wtedy jestem gotów by wołać: Mów Panie, mów do mnie, bo sługa Twój słucha…