Spotkania Papieża z Jezuitami

(fot. "Komunikaty", 7/8 2014)

(fot. „Komunikaty”, 7/8 2014)

Końcem lipca, w liturgiczne wspomnienie św. Ignacego Loyoli Papież Franciszek złożył wizytę swoim zakonnym współbraciom. Tym razem jednak nie celebrował z nimi Mszy, którą tego dnia jezuici tradycyjnie sprawują w rzymskim kościele Imienia Jezus, ale przyszedł na obiad do ich kurii generalnej nieopodal Watykanu. W spotkaniu, poza wspólnotą domu generalnego, wzięła udział grupa młodych jezuitów z Europy rozpoczynających w Rzymie kurs formacyjny (EJIF), a także rodzina o. Paolo Dall’Oglio, misjonarza porwanego przed rokiem w Syrii. Po obiedzie Ojciec św. udał się ze wspólnotą do auli rekreacyjnej na chwilę braterskiego spotkania.

Dnia 2 sierpnia, Kościół wspominał w liturgii, po raz pierwszy jako świętego, Piotra Fabera, jezuitę spośród pierwszych towarzyszy św. Ignacego Loyoli, misjonarza Europy i jednego z mistrzów udzielania Ćwiczeń duchowych. Z tej okazji uczestnikami porannej Mszy papieskiej byli młodzi jezuici z różnych krajów biorący udział w europejskim spotkaniu formacyjnym w Rzymie. Na klerykach duże wrażenie zrobiło spotkanie ze swym zakonnym współbratem Papieżem, jego bezpośredniość i prostota, a zarazem widoczna jezuicka tożsamość.

„Dla mnie było to niezwykłe spotkanie, przede wszystkim spotkanie ze współbratem – powiedział Radiu Watykańskiemu jeden z polskich uczestników tych wydarzeń, Łukasz Lewicki SJ.

– To, co było dla mnie szczególnie ważne ze spotkania, z tego, co powiedział Papież na Mszy św., to wskazanie na drogę, którą idzie Jezus i którą przemierza On w obecności Boga Ojca, wskazując nam, jak my mamy przeżywać naszą drogę życiową, też w obecności Boga, konkretnie właśnie Jezusa. A cała nasza droga przeniknięta jest Jego obecnością. To, czego mamy szukać, to bliskość Boga, bowiem Bóg jest zawsze blisko nas na tej drodze. To, co możemy zrobić, aby być bliżej Niego, to przybliżać się do Niego przede wszystkim poprzez modlitwę i służbę. I właśnie tutaj pojawiła się postać Piotra Fabera, naszego świętego jezuity, który właśnie w ten sposób przybliżył się do Boga, poprzez modlitwę, poprzez służbę i poprzez szukanie bliskości Boga. A później mógł on ten wzorzec przekazywać innym, mógł też być «tu i teraz» obecny w swoich czasach, w swojej rzeczywistości. Mógł być bardziej obecny w życiu innych ludzi”.

Spotkanie Papieża Franciszka ze wspólnotą Kurii Generalnej w auli rekreacyjnej. (fot. "Komunikaty", 7/8 2014)

Spotkanie Papieża Franciszka ze wspólnotą Kurii Generalnej w auli rekreacyjnej. (fot. „Komunikaty”, 7/8 2014)

 

Dnia 7 sierpnia, na porannej Mszy Papież ponownie gościł swoich współbraci zakonnych. Tym razem była to grupa instruktorów trzeciej probacji, czyli odpowiedzialnych za ostatni etap jezuickiej formacji. Dokładnie w tym dniu minęła 200. rocznica odrodzenia Towarzystwa Jezusowego. Papież Pius VII bullą Sollicitudo omnium ecclesiarum rozszerzył na cały Kościół prawa i przywileje przyznane zakonowi, który po ponad 40-letnim okresie kasaty przetrwał w Imperium Rosyjskim i w Królestwie Obojga Sycylii.

Do wydarzenia tego nawiązał również Franciszek w swojej homilii. Komentując odczytany w tym dniu fragment Ewangelii, w której słyszymy wyznanie Szymona Piotra, a następnie jego wyrzuty wobec Jezusa zapowiadającego swoją mękę, Papież wyróżnił trzy elementy. Obok wspomnianego już wyznania wiary w Syna Bożego mamy tu również przekazanie Piotrowi misji, a następnie pokusę.

Ojciec Święty stwierdził w tym kontekście, że dobrze przeżyte doświadczenie pokusy może wzmocnić misję. Tak było z Piotrem, który oponował przeciw krzyżowi, ale tak było też z zakonem jezuitów, który doświadczył krzyża podczas kasaty, by potem, dokładnie 200 lat temu, przeżyć zmartwychwstanie, podejmując z nową gorliwością misję w Kościele aż po dzień dzisiejszy.

CZYTAJ TAKŻE:

Jubileusz 200 lecia wskrzeszenia TJ

Vatican Radio Newsletter /ReKom./ („Komunikaty”, 7/8 2014)/ RED.